wtorek, 12 marca 2013

Dom dla czarnej pszczoły

W końcu zabrałem przemyślenia do kupy zasiadłem do SketchUp'a i oto mogę zaprezentować wynik prac projektowych.

A mam nadzieje że za miesiąc czyli 1,5 miesiąca już będą gotowe na przyjęcie swoich lokatorek.


Po pierwsze dla lepszego rozeznania rzeczy można i należy sobie ściągnąć i zainstalować taką bezpłatną wersję programu do modelowania od wujka Googla
Tutaj http://www.sketchup.com/

Potem w bazie projektów znaleźć mój i się  pobawić. Można obejrzeć z każdej strony ;-).
Link bezpośredni jest tutaj http://sketchup.google.com/3dwarehouse/details?mid=617984fd3d383736a59998feb33e91a2

Teraz wrzucę parę screenów aby zaostrzyć apetyt jak również podgląd do tego co będę opisywał.


==

I podstawowa uwaga to jest ul amatorski, hobbystyczny dla zdrowego silnego osobnika ;-)

Zacznę od rozmiarów ula.



Jak widać rozmiary są słuszne,
wewnątrz długość snozy pod plaster 50cm,
głębokość 49cm,
długość ula  do wykorzystanie będzie to 110cm po odliczeniu zatworów.

Ul duży z takiego powodu gdyż nie będzie do niego szansy dokładać nadstawek, ani  go rozbudowywać, ma się w nim mieścić wszystko co pszczoły zniosą. Ul takich wymiarów wystarczy na 1000% ;-)

Kształt ula.

Ul ma kształt trapezu, standardowy ul typu TBH odmiana Kenijska.
Ścianki pod kontem 120 stopni dzięki czemu pszczoły mają plastrów nie lepić do ścian bocznych. Ale przez to aby zrobić głębszy ul który chciałem to musiałem go wykonać szerokim. Szerokość na górze jest taka sama jak w BigOne ale za to jest głębszy o prawie 15 cm ;-)
Planowałem górną szerokość 40cm ale nie wyszło, może jakieś następne tak wykonam, jak te wymiary będę jednak nie odpowiednie.

 

 Ścianki boczne, ul ciepły

Chciałem mieć ul ciepły a jednocześnie w miarę przewiewny aby wilgoć się w nim nie zbierała i jak to zostało zrobione.
Boki to deska szalówka grubość 16mm potem 50mm trociny/sieczka i potem znów szalówka. Daje to 82 mm grubości ścianę na dodatek z drewna i materiałów które będą chłonąć wilgoć a przy dobrej pogodzie schnąć. Wlotki umieszczone na 1/3 wysokości czyli nie na samym dole ale tak na wysokości gniazda. Zabudowa plastrów będzie zabudową ciepłą. Tak jak w BigOne.
Dodatkowo dałem na dole 1cm szparę która będzie dodatkową wentylacją w lato, będzie pomagała czyścić  ul. A na zimę będę odpowiednio zamykał. Zatwór będzie ze słomy i pod zatworem będzie szpara.
Ul będzie ciepły na zimę  i przewiewny na lato. Mam nadzieje że w zimę będą lepiej zimować, mniej pokarmu zużywać, je nie będę musiał się tak martwić, zmianą pogody, mrozami. A w lato odpowiednie chłodzenie ula od dołu przez co pszczoły nie będę musiały same go chłodzić jak również plastry pod ciężarem miodu nie powinny się obrywać. Bo to ostatnie może być problemem.
Na zimę nad snozami będzie worek wypchany sieczką.

Mogę po tej zimie w BigOne stwierdzić że tak ciepły ul chyba się pszczołom przysłużył. A nawet patrząc po plastrach nie widać na nich pleśni, nie wydaje się aby zostały w jakiś sposób przez mróz, wilgoć zabrudzone a miód aby ucierpiał. Może pszczoły dały radę ogrzać całe wnętrze?


Denica.

Przede wszystkim chcę mieć możliwość łatwego czyszczenia ula, to ma zapewnić ta 1cm szpara na dole. Będę ja zatykał jakimś kawałkiem desek wkładając je na spód w środku ula, a nie od dołu jak to robią w tych TBH z którymi się spotkałem, oglądając filmy na YT.


Wlotek.

Wlotek to trzy otwory, tak aby można było łatwo zmniejszać i powiększać całość wejścia do ula. Dodatkowo za półkę, lądowisko dla pszczół ma służyć takie półokrągły kołek. Czytałem ostatnio właśnie o badaniach jak lądują pszczoły pod jakim kontem i że najlepiej im tak zrobić co nie jako ma imitować wejście do dziupli ;-)

Zatwory.

Będą dwa, szerokie na 5cm a może nawet szerszy ten tylny. Ten przedni to po to aby jak  będzie potrzeba dostać się od przodu bez konieczności przesuwania np 20 snooz aby dostać się do gniazda.

 

Nogi. 

Na razie nie wiem jak wysokie ale minimum te 50cm aby w zimę nie stał w śniegu. I od ziemi nie ciągnęła wilgoć. Ale ile to wyjdzie jak będę robił.
Nie będę go stawiał bezpośrednio na pustakach gdyż zaraz będę miał mrówki, a tego raczej nie chcę mieć.


Daszek



Daszek będzie zdejmowany, a trzymał się będzie na zakładkę plus haczyki. Z racji tego że ul będzie szeroki więc dostęp pewnie będę musiał mieć z dwóch stron. Tak wiec daszek będę zdejmował stawiał obok i dopiero wtedy brał się za przegląd. W daszku będą dwa otwory zabezpieczony siatką przez różnymi owadami, będzie do dodatkowo wentylacja aby odprowadzać ciepłe powietrze.

Snozy 

Snozy to będzie trochę oddzielny temat, bo to jest coś co można zmieniać, modyfikować itp. Pomysł mam ale jeszcze muszę popytać przemyśleć.
W każdym bądź razie na teraz to będą one szerokości 38mm i grubości 30mm z uchwytem na grzbiecie.

Podsumowując.

Ul duży, ciepły, ciężki, w sam raz dla amatora. Gdzie się postawi i będzie stał i stał. Nie ma potrzeby wożenia na pożytki, a nawet takiego wielkiego by się nie dało ;-).
Jak będzie się sprawował zobaczymy, zrobię dwie sztuki takiego dla porównania i dam w nie te odkłady z czarnej pszczoły co je zamówiłem. O ile wcześniej jakaś rójka się w nich nie zadomowi.
To tyle chyba.


p.s.
A pewnie jutro będę musiał przeczytać i poprawić to co nieprzytomnym będąc spisałem ;-(








6 komentarzy:

  1. Cześć!

    od jakiegoś czasu tutaj zaglądam i teraz nie mogłem się powstrzymać, by zadać pytanie. Napisz proszę coś więcej na temat tej pszczółki - to sprawa pierwsza.
    Sprawa druga.
    Miałem robić teraz nowe ule Warre słomiaki (te co mam teraz to wstyd sie przyznać z czego zrobione) ale w TBH strasznie mnie kręci to, że nie ma korpusów, targać tego nie trzeba, jest szybki dostęp do każdej części ula itp. Martwi mnie natomiast kubatura duża. W ulu Warre przekrój jest 30x30cm i kłąb kulturalnie, powolutku wraz z upływem zimy do góry sobie wędruje. W TBH przy tak dużym plastrze, plastrze w kształt trapezu może być chyba problem pewien z ogrzaniem/pełnym wykorzystaniem pokarmu.

    Piotrek

    OdpowiedzUsuń
  2. Witaj

    Mogę napisać tyle co poczytałem o niej, dowiedziałem od innych rozmawiając i korespondując. Odkłady dopiero zamówiłem i mają być w czerwcu.
    Ale pierwsza uwaga jeżeli nastawiasz się na miód, na takie bardziej zawodowe pszczelarstwo to zapomnij o niej. Ma być/jest to pszczoła agresywna, rojliwa i w ogóle spytaj pierwszego lepszego pszczelarza to Ci ją z głowy wybije i poda więcej powodów.

    O niej możesz więcej dowiedzieć się od Jacka Wiczyńskiego
    https://sites.google.com/site/dzikiepszczoly/
    On się nimi zajmuje i dużo wie.
    Lub poczytać np tutaj
    http://www.bioroznorodnosc.izoo.krakow.pl/pszczoly/srodkowoeuropejska

    Ponieważ chce mieć pszczoły hobbystycznie amatorsko to godzę się na ich wady ze względu na zalety.
    Generalnie chcę mieć pszczołę samoobsługową. A ta czarna będzie wymagała mniejszej uwagi, może dlatego ze jest stąd i wie jaki jest klimat ;-)



    Generalnie:
    1. Na zimę sama ogranicza czerwienie nie trzeba zalewać gniazda.
    2. Sama sobie ma organizować gniazdo przenosząc miód w miejsce w które zawiąże kłąb.
    3. Dobrze kitują same sobie przygotowując ul do zimy.
    4. Przy przeglądzie nie powinna włazić między snozy więc łatwiej ma się ją przeglądać.
    5. Wiosna np teraz mam w ulu już czerw (inni też) bo było ciepło i te pszczoły hodowlane czerwić zaczęły już. A przyszła zima -8 stopni mrozu w nocy i jak nie będą wstanie ogrzać całości to będzie syf i konieczność przeglądania i patrzenia a może nawet czyszczenia zepsutego czerwiu. Czarna ma czerwić powoli, a nawet dopiero jak się prawdziwa wiosna zaczyna dopiero robi to jak karabin maszynowy. Zna kaprysy klimatu.
    6. Nawet jak jest chłodniejsze lato to ogranicza czerwienie.
    7. Ale np potrafi latać i zbierać pyłek w przy takiej pogodnie gdzie inne siedzą w ulu. Taką mam opinie od gościa który wie. I czarna lata pyłek nosi a u innych cisza, leniuchują.




    A co do ula. To też nad Warre myślałem ale tam trzeba robić miodobranie to przy całym korpusie, nie da się wyjąć jednego plastra i sobie wycisnąć. Tak jak w TBH i dlatego odpadł.
    Co do dużej kubatury to ja taką robię bo tak mi wychodzi i tak chcę ;-)
    Ale można i mniejsze, nie ma standardu jakiegoś, Podobno ze niby ma być tak że przy 120 stopniach nie lepią do ściany i ze fajnie byłoby ten warunek spełnić.

    Jeżeli chodzi o zimowani to w moim jak czytałeś przezimowały dobrze.
    http://ulebezramkowe.blogspot.com/2013/03/oblot-i-przeglad-wiosna-2013.html Mimo że BigOne ma takie same wymiary na górze jak ten który projektuje.

    Miód nie zmarzł nie zapleśniał, pokarm na zdjęciach widać tak jakby nie był ruszony w ogóle. Ale plastry są lżejsze one po prostu sobie go nazbierały w kłąb i przez zimę z niego brały. Plus to co mają bezpośrednio w komórkach miodnych pod snozą. Ale to są komórki giganty bo mają 40mm grubości te snozy więc i dużo miodu weszło. Więc z kłębem szły do góry ale miały więcej miodu niż w ramkach. Chyba to jest poza tym tak że kłąb powinien wyżywić się tym co ma wewnątrz a nie koniecznie biegać po całym ulu za miodem.

    Co jeszcze ważnego to to że BigOne to bardzo ciepły ul z dużym otworem wlotowym. Więc jest cyrkulacja ale i zatrzymywanie ciepła.

    W każdym bądź razie na BigOne przezimowały bardzo dobrze i mają co widać dużo pokarmu. Plastry nie zaśniedziały a nawet jak robiłem przegląd jeden uszkodziłem, wylał się miód to zlizywałem palcem to po prostu orgazm w buzi ;-).


    I tyle więcej nie wiem, kolejne wnioski pewnie przy następnej wiośnie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Dla mnie ogród, pszczoły to hobby i sposób na trochę oszczędności i lepsze zdrowie dla rodziny. Miodność pszczół to sprawa drugoplanowa. Gorzej z tą agresywnością. Dzięki za linki - poczytam.

    Co do uli to faktycznie racja. Warre wymyślił ule tak, by zaglądać do nich jak najrzadziej, dodawać korpusy od spodu itp. Fajny jest ten mały przekrój nie za duża "ramka" itp. Ale są też właśnie i wady. Klejenie plastrów do ścian, konieczność przekładania korpusów, dźwigania itp.
    Zawodowiec powie pewnie, że operowanie korpusami całymi to zaleta i wygoda ale dla amatora "leżak" chyba jednak lepszy...

    OdpowiedzUsuń
  4. Może ta agresywność to wina pszczelarzy była ;-)


    Na twojej stronie są również ciekawe informacja.
    Zwłaszcza te tutaj http://zielonestrony.pl/akwaponiczne-truskawki-nft/

    W tym roku będę robił (taki mam plan) taki system wodny tylko bez rybek, na wodę. To znaczy nie wiedziałem że można do tego tak prosto podłączyć ryby ;-)

    Bo ja myślę o czymś takim
    http://www.youtube.com/watch?v=-i61tJFqOHw


    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Grzegorzu, augustowska czy inna środkowoeuropejska nie jest zbyt przyjemna w pracy, takiego przeglądu jak ten niedawny wiosenny przy bigone nie zrobisz, za zimno, będziesz miał całe stado pszczół na kapeluszu i rękach.
      Pogadaj z Arturem Arszułowiczem z polanki on trzyma wyłącznie te pszczoły i może udzielić Ci wiele cennych wskazówek jak z nimi postępować. A twoim nowym projekcie to mogę powiedzieć że tak głęboki ul będzie stwarzał problemy przy opracjach na plastrach, będą Ci się poprostu łamały.
      pozdrawiam
      Gilian

      Usuń