poniedziałek, 27 maja 2013

Będzie rójka jak nic

O ile nie poszła w niedzielę (niestety nie mogłem pilnować) bo do południa była dobra pogoda a film jest z soboty.
A pada dzisiaj równo, konkretnie i na temat. Jutro ma padać a w środę ma być ładnie.
Będę pilnował od samego rana. Ul mam gotowy, i zacznę robić dwa kolejne. A w ogóle na wszelki wypadek kopsnę się do tartaku po calówki i zrobię takie małe coś na kształt rojłapek aby mieć pod ręką puste miejsce gdzie mogę coś trzymać. Takie aby miały od razu wielkość snozy taką jak w moich.





Można było parę dni tamu jak była ciepła pogoda zrobić odkład z pszczół ale.
Skoro ma być natural beekeeping to natural ;-)

A poważnie to myślę że rójka powinna być tą właściwą formą powiększania pasieki. Tylko trzeba by pilnować i być na pasieczysku lub po telefonem a nie zawsze tak można, a nie złapanie rójki to strata.
I dlatego pszczelarze robią odkłady aby zmniejszyć nastrój rojowy, podzielić rodzinę (o taka sztuczna rójka), zrywają mateczniki. Zakup właściwego materiału genetycznego, czyli hodowlana matka, z mniejszą ochotą na rójkę.

Ja u siebie przy ostatnim przeglądzie (22 Maj) matecznika nie widziałem ani jednego.
Ale raczej to co na filmie widać to jest jasny sygnał rójka będzie i raczej pszczół jest dużo, bardzo dużo.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz